Odwołujący zarzucał niezgodność oferty przystępującego z warunkami zamówienia, która polegała na braku uzyskania przez przystępującego uzgodnienia zasilania pojazdów paliwem F-34, czego wymagał zamawiający. Zdaniem odwołującego przystępujący nie mógł uzgodnienia takiego uzyskać, gdyż nie jest producentem oferowanego samochodu. W konsekwencji odwołujący twierdził, że przystępujący nie przedstawił zaleceń producenckich / procedury postępowania dot. zasilania paliwem F-34. Ponadto odwołujący stawiał tezę, że zaoferowany przez przystępującego pojazd posiada silnik wysokoprężny, który nie jest przystosowany do zasilania paliwem F-34, a przyjęte przez przystępującego rozwiązanie polegające na wzbogaceniu paliwa F-34 środkiem o nazwie NYCO 1750, co jest „obiektywnie nieprawidłowe do rodzaju oraz przeznaczenia zamawianych pojazdów”.
Izba w całości oddaliła odwołanie (KIO 1075/24). Podzieliła stanowisko przystępującego, który wskazywał na szeroką definicję producenta wynikającą z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady 2018/858 z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz układów, komponentów i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do tych pojazdów, zmieniające rozporządzenie (WE) nr 715/2007 i (WE) nr 595/2009 oraz uchylające dyrektywę 2007/46/WE (Dz.U. UE. L 151/1). Na tej podstawie należało rozróżnić producenta pojazdu bazowego oraz pojazdu skompletowanego. Tym samym przystępujący słusznie został uznany za producenta oferowanego pojazdu, a w konsekwencji – za skuteczne należało uznać przedstawienie przez niego zaleceń producenckich. Izba uznała także, że odwołujący nie wykazał, że oferowany silnik nie jest przystosowany do zasilania paliwem F-34. Strony przedstawiły dwie opinie dotyczące tego problemu, które były ze sobą sprzeczne. Ciężar dowodu ciążył jednak na odwołującym, który nie wnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego.
Odwołujący próbował nie dopuścić do zawarcia umowy wnosząc kolejne odwołanie na te same okoliczności, które zostało przez Izbę odrzucone na posiedzeniu niejawnym (KIO 2304/24).
Sprawę prowadził r.pr. Paweł Skrodzki